Czy eksport odpadów to dobry pomysł?

Wielka Brytania produkuje tak dużo odpadów elektronicznych, że pojedynczy ciąg 40-tonowych ciężarówek mógłby wypełnić wszystkie brytyjskie wysypiska. Jest to jeden z najszybciej rosnących strumieni odpadów – szacuje się, że tylko w 2010 roku wyprodukowano ich 11,1 miliona ton. Na odpady elektroniczne składa się wszystko, od starych lodówek po zmotoryzowane szczoteczki do zębów i zabawki. Gdzie jednak trafiają te produkty? Zdecydowana większość e-odpadów jest wysyłana za granicę – Wielka Brytania jest siódmym największym ich producentem na świecie, wyrzucającym ponad milion ton rocznie.

Niedawno Stany Zjednoczone ogłosiły, że wprowadzą zakaz eksportu odpadów z tworzyw sztucznych do krajów, w których ich recykling jest nielegalny. Nie jest jednak jeszcze jasne, jakie konsekwencje taki zakaz może mieć dla przemysłu odpadowego. Chiny dały jasno do zrozumienia, że chcą zwiększyć swoje możliwości w zakresie recyklingu zarówno w kraju, jak i na świecie. Jednak niektóre kraje zaczęły wprowadzać zakazy importu odpadów z tworzyw sztucznych, głównie dlatego, że lokalne firmy wolą importować tanie odpady plastikowe niż inwestować w gospodarkę odpadami.

Eksport odpadów na świecie

Eksport odpadów nie jest zjawiskiem nowym. Organizacje międzynarodowe badają globalny handel odpadami od lat 80. ubiegłego wieku. Uczeni zajmujący się sprawiedliwością ekologiczną argumentowali, że rozrzutna konsumpcja i szybkie starzenie się produktów doprowadziły do powstania ogromnych ilości odpadów wyrzucanych na globalnym Południu. Tymczasem kraje globalnej Północy „zaśmiecają” Południe, wysyłając toksyczne odpady i narażając mieszkańców swoich regionów na zagrożenia dla zdrowia. Dlatego pytanie o to, czy eksport odpadów jest dobrym pomysłem, zasługuje na dalsze badania.

Dodaj komentarz